Tak! Na jego punkcie zwariowali Japończycy, ale nie jest tu mowa o zwykłym owadzie zwanym po łacinie Blatta orientalis ale o jego zdalnie sterowanym bracie. Jest to taki mały gadżet/zabawka sterowana przy pomocy aplikacji na iPhone’a. Jedynie co musimy zrobić to podłączyć naszego karalucha do iPhone’a i pobrać odpowiednią aplikację. Z racji swojego wyglądu, który no nie ukrywajmy nie zachwyca (mnie tym bardziej) może nie mieć aż tylu zwolenników. No ale… w sumie jak zwalczę w sobie ten wstręt może i ja go polubię:)